Ruiny zamku czarnoksiężnika Bonza - pierwsze starcie.

Oryginalna drużyna: Prag, Katiru, Kazz
Ukończyli: Prag, Fingolin, Kazz3
Pomagali: Katiru
Umarli: Kazz
Trudne Początki.
Po mocno zakrapianej nocy w karczmie, w małej wiosce Lipota zebrała się drużyna żądna wielkich przygód. Młody krasnoludzki rycerz Prag, ludzki kleryk Katiru oraz jaszczuroludź Kazz. W karczmie spotkali tajemniczego maga - Gandalfa, który opowiedział im historię ruin zamku czarnoksiężnika Bonza, oraz zaoferował sowitą nagrodę za przyniesienie amuletu który rzekomo miał ostać się w jego murach. Drużynie jakimś cudem udało się wynegocjować gorszą ofertę zapłaty, ale nie mnie oceniać ich zdolności do targowania. Udało im się dotrzeć do zamku i pokonać gnieżdżące się na błoniach koboldy. Na cześć ich mieczy które zdobyli i opchnęli karczmarzowi, karczma w wiosce Lipota nosi nazwę "Pod 4 koboldzkimi mieczami". Przedzierając się przez ciemne i kręte korytarze zamku wpadli w zasadzkę zombie. Niestety Kazz nie dał sobie rady. Poświęcił się, pozwalając drużynie uciec. Po tym wydarzeniu wrócili do Lipoty, by się otrząsnąć i zwerbować do drużyny nowe osoby. Katiru musiał jednak wyjechać robić kolędę, i w ten oto sposób Prag został sam.
Nowa nadzieja oraz kłopoty maluczkich.
Warto tu wspomnieć o młodym obiecującym niziołku Kazz2, który był tak żądny przygód, że sam wyruszył eskortować powóz który miał dostarczyć do Lipoty zapasy żywności. Niestety powóz zaatakował głodny niedźwiedź, a Kazz2 poległ w jego obronie. Tymczasem Pragowi udało się znaleźć nowych towarzyszy przygody. Ludzki rycerz Kazz3 oraz elfi czarodziej Fingolin zasili jego szeregi. W tym składzie udało im się oczyścić z potworów większość ruin zamku. Gdy jednak trudy walki z potworami dały im się we znaki, postanowili odpocząć trochę, oraz dorobić pomagając wieśniakom z ich codziennymi problemami. Udało im się zyskać przychylność niektórych z nich. Czasem jednak ich niewyparzony język przysporzył naszym bohaterom kłopotów, w konfrontacji z wieśniakami. Ostatecznie po wielu połamanych toporach udało im się również pokonać niedźwiedzia, który napadł na powóz z żywnością i przywieźć zapasy do wioski, czym wywarli duże wrażenie na sołtysie.
Ostateczna rozgrywka.
Podbudowani swoimi sukcesami postanowili dokończyć robotę w zamku, jednak gdy chcieli przedyskutować z Gandalfem kwestię nagrody za zadanie, w karczmie spotkali innego tajemniczego starca - Rivivę, który również chciał posiąść tajemny amulet Bonza. Oferował nawet lepszą cenę niż Gandalf. Drużyna stwierdziła, że sprzedażą będą sie martwili jak już udam im się owy amulet zdobyć i wyruszyła w drogę. Rozgromili zombie które wcześniej ich zaskoczyły, mszcząc się za śmierć Kazza. Samego Kazza również spotkali, niestety mroczna moc obecna w zamku spaczyła go i przemieniała w bezwolnego nieumarłego. Jedyne co mogli dla niego zrobić, to ukrócić jego męki i wysłać na wieczny spoczynek. Po pożegnaniu przyjaciela ruszyli do sali jadalnej gdzie po morderczej walce pokonali harpie strzegące amuletu. Byli wystarczająco inteligentni by rozbroić pułapkę go strzegącą i w komplecie wrócili do Lipoty. Amulet zgodnie z pierwotną umową oddali Gandalfowi, który obiecał im darmową przysługę gdy następnym razem będą potrzebować pomocy. Riviva zaś zniknął, i nikt nie wie gdzie się podział. Nasi bohaterowie w oczekiwaniu na kolejną przygodę postanowili świętować w karczmie stawiając wszystkim jadło i napoje, zabawy nie było końca...